Prześlij nam swój adres e-mail, a my powiadomimy Cię o nowych produktach, najlepszych cenach, promocjach i wyprzedażach.
Premiery nowych modeli odtwarzaczy CD zdarzają się dzisiaj coraz rzadziej. Świat w szybkim tempie przestawia się na muzykę z sieci, dysków, czy smartfonów. Tym milszą wiadomością dla wciąż olbrzymiej liczby użytkownikow plastikowych krążków jest propozycja od Advance Acoustic.
Poprzedni model X-CD3 oferował bardzo dobrą jakość dźwięku, a ponieważ pozycjonowany był w tzw. klasie ekonomicznej, wysokiej klasy przetwornik cyfrowo analogowy połączono z mniej komfortowym ale za to tańszym w produkcji mechanizmem szczelinowym. Po ok. 2 latach sprzedaży okazało się że zapotrzebowanie rynku na tradycyjne odtwarzacze CD wciąż jest na tyle duże że zamiast ciąć koszty i ograniczać produkcję przyszła pora na przedstawienie nowej ambitniejszej konstrukcji.
Pierwszym, rzucającym się w oczy szczegółem odróżniającym X-CD5 od poprzedniego modelu jest brak szczeliny do wsuwania płyty. Zamiast tego zastosowano tradycyjny mechanizm z szufladą, wysuwaną automatycznie po naciśnięciu przycisku na przednim panelu lub pilocie. Co więcej, konstruktorzy zdecydowali się na nowatorskie, niespotykane w tym segmencie cenowym, mocowanie mechanizmu do obudowy. Zazwyczaj jest on po prostu przykręcony do blachy będącej dolną powierzchnią obudowy. W przypadku X-CD5 dolna płyta jest dodatkowo usztywniona specjalnymi przetłoczeniami, a rama napędu nie znajduje się bezpośrednio na niej, tylko zamontowana jest na dodatkowej, sztywnej metalowej platformie.
To nie koniec innowacji – platforma z mechanizmem spoczywa na trzypunktowym zawieszeniu składającym się z dwóch sprężyn śrubowych z przodu i jednego punktu podparcia z tyłu zamocowanego na wielosegmentowej konstrukcji ze stalowych blaszek. Całość tworzy konstrukcję w rodzaju odsprzęganego sub-chassis. Zaskoczenie jest tym większe jeżeli weźmiemy pod uwagę cenę X-CD5 - takich rozwiązań można się spodziewać w odtwarzaczach klasy High-End a na pewno nie w modelu otwierającym ofertę Advance Acoustic w cenie około 2 tysięcy złotych.
Sekcja cyfrowa została wyposażona w sprawdzony przetwornik Wolfson WM8761 24bit-192kHz z którego wyprowadzono sygnał na analogowe wyjścia RCA a także XLR. Na tylnym panelu znajdziemy także bezpośrednie, cyfrowe wyjścia z napędu – jedno optyczne i jedno koaksjalne. Z przodu z kolei, umieszczono gniazdo USB do którego można podłączyć zewnętrzny nośnik pamięci z plikami muzycznymi. Poruszanie się po zawartości podłączonego pendrive'a możliwe jest za pośrednictwem pilota. W odtwarzaczu zastosowano także funkcję „ekologiczną” - po 30 minutach bezczynności X-CD5 automatycznie wyłącza się i przechodzi w tryb standby.
Wiele salonów audio dziwiło mi się, że w dzisiejszych czasach chcę jeszcze kupić odtwarzacz CD. Przesłuchałem kilka różnych marek aż trafiłem na Advance Acoustic X-CD5, odtwarzacz za 2tyś. zł, który jak dla mnie pobił konkurencje w znacznie droższych modelach. Co ciekawe, w tej cenie otrzymałem wyjście XLR oraz złącze USB, które pozwala mi na odtwarzanie muzyki bezpośrednio z przenośnego dysku. Dźwięk X-CD5 jest ciepły, ale zarazem naturalny do tego gęsty, dynamiczny i głęboki bas. Słychać, że sekcja cyfrowa X-CD5 jest wyposażona w dobry przetwornik. Akrylowy front, niebieski wyświetlacz oraz pełno wymiarowa szuflada sprawiają, że urządzenie wygląda na bardzo stylowe. X-CD5 idealnie wpisuje się jako jeden z komponentów w mój domowy, salonowy system stereo. Gorąco polecam X-CD5.
Odtwarzacz X-CD5 jest dla mnie ciekawym zaskoczeniem, bo w cenie 2000zł ciężko jest oczekiwać nie wiadomo jak dobrego transportu a tu okazało się że X-CD5 jest naprawdę dobry. Odtwarzacz brzmi dość neutralnie, chodź najlepiej na wyjściu XLR, bo podaje najbardziej czysty sygnał, nieco lepszy niż na wyjściu RCA. Całość konstrukcji oceniam bardzo dobrze a szczególnie cenę. X-CD5 bije na głowę przeciętne odtwarzacze CD. Za te pieniądze nie ma nic lepszego a przynajmniej ja takich odtwarzaczy nie znam. Moja opinia to mocna rekomendacja dla X-CD5.